Otwarcia sklepów
W JYSK każdego roku w Polsce otwieramy 10-12 nowych sklepów. To największa ekspansja ze wszystkich JYSK-owych krajów. Jednak otworzyć nowy sklep to nie wszystko. Potrzebujemy do niego kompetentnej, dostępnej, pomocnej kadry, która sprawi, że sklepy będą w pełni gotowe na przyjęcie klientów i stawianie ich potrzeb na pierwszym miejscu. Stąd nasza obecność na portalach związanych z ogłoszeniami o pracę.

-
Dowiedz się więcej ...
Rozwijamy się. Razem.
-
Okres przed otwarciem nowego sklepu jest bardzo pracowity i intensywny. Wszyscy koncentrujemy się na tym, by jak najlepiej przygotować sklep na efektywną obsługę klientów i sprzedaż.
-
W pierwszych dniach po otwarciu sklepu, kiedy odwiedza nas ogromna ilość klientów chcących otrzymać świetną ofertę, w sprzedaży i obsłudze klienta wspiera nas dodatkowy zespół JYSK. Pomagają kierownicy regionalni, trenerzy, HR konsultanci, pracownicy działu konceptu oraz kierownicy i sprzedawcy z innych sklepów JYSK Polska.
-
Wiemy, że wspierając siebie nawzajem pracujemy na wspólny cel, jakim jest rozwój firmy, a co za tym idzie - każdego z nas z osobna.
-
-
Pierwszy sklep w Polsce ...
Pierwszy sklep JYSK w Polsce został otwarty w 2000 roku, w Gdańsku.
"Był zimny poranek, 8 rano, a my czekaliśmy przed sklepem Auchan na pustym parkingu." - wspomina Lars Larsen, założycie firmy- "Dla naszych klientów mieliśmy fantastyczne oferty i gorącą kawę. Ale o 8 rano nikt się nie pojawił. Pomyślałem sobie – nie chcą nas w Polsce… wypijmy kawę, wracajmy do Danii i zapomnijmy o tym. Ale 10 minut później nadjechały 3 wielkie autobusy wypełnione po brzegi. Cały dzień zjawiali się ludzie i czekali w długiej kolejce przed sklepem, żeby kupić nasze artykuły. Pamiętam, że bestsellerem była 'kołdra domowa' za 10 zł i białe plastikowe krzesło ogrodowe za 12 zł. Było to absolutnie fantastyczne otwarcie, z obrotem prawie 400.000 zł, zadowolonymi klientami, świetną imprezą JYSK i wspaniałą atmosferą. Dzisiaj Polska i JYSK są bardzo dobrymi przyjaciółmi, ale w 2000 roku dla nas Polska była wielkim krajem, którego nie potrafiliśmy zrozumieć. W hipermarketach sprzedawano dziwne, różowe kołdry, Polacy wieszali firanki w oknach, a tiry musiały czekać 3 dni na granicy, aby dostać się do kraju. Na szczęście od samego początku mieliśmy w Polsce wspaniały zespół, z którym się zaprzyjaźniliśmy."
Rozwijamy się. Razem.
-
Okres przed otwarciem nowego sklepu jest bardzo pracowity i intensywny. Wszyscy koncentrujemy się na tym, by jak najlepiej przygotować sklep na efektywną obsługę klientów i sprzedaż.
-
W pierwszych dniach po otwarciu sklepu, kiedy odwiedza nas ogromna ilość klientów chcących otrzymać świetną ofertę, w sprzedaży i obsłudze klienta wspiera nas dodatkowy zespół JYSK. Pomagają kierownicy regionalni, trenerzy, HR konsultanci, pracownicy działu konceptu oraz kierownicy i sprzedawcy z innych sklepów JYSK Polska.
-
Wiemy, że wspierając siebie nawzajem pracujemy na wspólny cel, jakim jest rozwój firmy, a co za tym idzie - każdego z nas z osobna.
Pierwszy sklep JYSK w Polsce został otwarty w 2000 roku, w Gdańsku.
"Był zimny poranek, 8 rano, a my czekaliśmy przed sklepem Auchan na pustym parkingu." - wspomina Lars Larsen, założycie firmy- "Dla naszych klientów mieliśmy fantastyczne oferty i gorącą kawę. Ale o 8 rano nikt się nie pojawił. Pomyślałem sobie – nie chcą nas w Polsce… wypijmy kawę, wracajmy do Danii i zapomnijmy o tym. Ale 10 minut później nadjechały 3 wielkie autobusy wypełnione po brzegi. Cały dzień zjawiali się ludzie i czekali w długiej kolejce przed sklepem, żeby kupić nasze artykuły. Pamiętam, że bestsellerem była 'kołdra domowa' za 10 zł i białe plastikowe krzesło ogrodowe za 12 zł. Było to absolutnie fantastyczne otwarcie, z obrotem prawie 400.000 zł, zadowolonymi klientami, świetną imprezą JYSK i wspaniałą atmosferą. Dzisiaj Polska i JYSK są bardzo dobrymi przyjaciółmi, ale w 2000 roku dla nas Polska była wielkim krajem, którego nie potrafiliśmy zrozumieć. W hipermarketach sprzedawano dziwne, różowe kołdry, Polacy wieszali firanki w oknach, a tiry musiały czekać 3 dni na granicy, aby dostać się do kraju. Na szczęście od samego początku mieliśmy w Polsce wspaniały zespół, z którym się zaprzyjaźniliśmy."